Gospoda Adler

Fragmenty

Kilka akapitów z Wolfa, pierwszego tomu powieści Łzy Boga.

Wolf rozejrzał się po sali. Większość stolików nakrytych kraciastymi, foliowymi obrusami, była już zajęta. Drewniana boazeria bez protestu pochłaniała kłęby dymu z uwielbianych przez Wiedeńczyków cygar Figaro. Przy okazji tłumiła odgłosy sporów stałych bywalców, głośniejszych z każdym kolejnym wypitym piwem. Panował zgiełk. Miejscami sala przypominała kasyno, w którym zamiast w pokera grano w skata i w kości. To, że Austriacy robili to dla przyjemności, grając wyłącznie na symboliczne stawki, zupełnie nie obniżało emocji przy stolikach. 

Wolf szanował Oskara i podziwiał jego instynkt przedsiębiorcy. Wśród gości sprawnie uwijały się kelnerki, których tradycyjne stroje musiały przyprawiać o ból głowy pozostawione w domu żony. Oskar dobrze wiedział, że tutaj na przedmieściach Wiednia zasznurowany gorset i głęboki dekolt przyciągnie więcej klientów niż gwiazdki na szyldzie. Wypełniona po brzegi gospoda była najlepszym tego dowodem.  

Od autora

Pierwsze sceny powieści rozgrywają się w Adlerze, którego pierwowzorem był Prilisauer, zwykła gospoda na przedmieściach Wiednia. Budynek ukryty wśród drzew nie rzuca się w oczy i posiada ukryte zaplecze. To był mój przypadkowy wybór, ale myślę, że taka knajpa mogłaby stanowić niezłą przykrywkę prawdziwej działalności Oskara.

Grafika własna. Źródła i inspiracje.