Mauthausen Gusen

Fragmenty

Kilka akapitów z Wolfa, pierwszego tomu powieści Łzy Boga.

Anna dopiero po chwili zauważyła Zośkę. Jej pozbawione życia ciało, spadło z jednego z wózków, na których więźniowie układali niezliczone warstwy zwłok. Ci którzy to robili, byli tak chudzi, że sami mogli się położyć na tych ludzkich piramidach. 

Brama piekieł otworzyła się przy akompaniamencie muzyki klasycznej, rozpoczynając taniec życia ze śmiercią. Z czeluści obozu wybiegli kapo z kijami i zaczęli rozdawać razy na lewo i prawo, zmuszając wszystkich do rozebrania. Ktoś zabrał Annie jej ubranie, ktoś inny wskazał jej miejsce na apelowym placu. Zawstydzona przykryła rękoma resztki swojej kobiecości, bo Anna Zährer nie była tylko numerem, wciąż była kobietą. Kobietą z dużymi, czarnymi oczami, którymi śledziła drewniane koła wózka pełnego ludzkich kukieł, który powoli toczy się w kierunku krematorium. Ku ostatecznej wolności.

Od autora

W grudniu 1939 zapadła decyzja o utworzeniu w odległości 4,5 km od obozu jego filii w Gusen, przy tamtejszych kamieniołomach. Prace rozpoczęto wiosną 1940. Filia, która otrzymała nazwę „Gusen”, została uruchomiona 25 maja 1940. Jedną z podstaw decyzji o jej utworzeniu było przeznaczenie jej dla izolacji i niszczenia polskiej inteligencji w ramach akcji Intelligenzaktion. Filia w Gusen znajdowała się pod zarządem kierownictwa obozu głównego w Mauthausen. Począwszy od wiosny 1940 miał miejsce duży napływ więźniów z Polski, głównie ze środowisk inteligenckich. SS-mani nadzorujący budowę tego obozu w Gusen nazywali go „Vernichtungslager fur die polnische Intelligenz” – obóz zagłady dla polskiej inteligencji. W 1940 wśród więźniów Gusen przeważali Polacy, którzy stanowili 97% ogółu więźniów. Średnia długość życia więźnia wynosiła zaledwie trzy miesiące. W lutym 1942 przeprowadzono pierwsze zagazowanie więźniów, były to próby na jeńcach radzieckich. Wcześniej topiono w łaźniach. Rysunek autorstwa Maksymiliana Chmielewskiego. Obóz w Gusen został oswobodzony 5 maja 1945 r., przez amerykański patrol dowodzony przez sierżanta Alberta J. Kosieka. W 1945 KL Mauthausen-Gusen liczył 56 podobozów. Niektóre z nich słynęły z wyjątkowo wyczerpującej pracy, na przykład „Bergkristall-Bau” („Gusen II”), polegający na tworzeniu fabryk zbrojeniowych ukrytych w tunelach podziemnych. Messerschmitt, Bayer (medycyna).

Oprawcy

 

Kamieniołomy i schody śmierci.

Kilka razy dziennie więźniowie byli zmuszani do wnoszenia ciężkich bloków kamienia, często ważących więcej niż 50 kilogramów, po 186 schodach nazywanych „Schodami Śmierci”. Wyczerpani więźniowie często spadali w dół, pociągając za sobą kolejnych i tworząc śmiertelne, krwawe domino. Ci, którym udało się wejść na górę byli czasem zmuszani przez SS-manów do „zabawy w spadochroniarzy”. Więzień miał zepchnąć z klifu swojego towarzysza, który stał przed nim, albo zostać zastrzelony. Wielu z niewolników wybierało samobójstwo, skacząc w dół aby skrócić męki.

Zacieranie śladów

Poniżej zdjęcia terenu obozu po wojnie, z których wynika, że polityka państwa zmierza ku zatarciu odpowiedzialności za wojenne zbrodnie.

Grafika własna. Źródła i inspiracje.