Rodzina el-Rasul
24 września 2019Anna Zährer
24 września 2019Abdul Aziz
Poznaj
Fragmenty
Kilka akapitów z Wolfa, pierwszego tomu powieści Łzy Boga.
Karl czekał prawie półtorej godziny. Nagle zauważył, jak oficer dyżurny staje na baczność. Abdul Aziz okazał się niskim i do tego tęgim urzędnikiem, przed którym każdy kłaniał się w pas i ustępował mu miejsca. Ruch w budynku przypominał komunikację w centrum Kairu. Korytarze były wypełnione setkami urzędników, spieszących się w sobie tylko znanych kierunkach. Abdul sprawiał wrażenie, że w ogóle nikogo nie zauważał tylko parł przed siebie, sapiąc przy tym, jak lokomotywa. Wolf natychmiast pojął, że musi być kimś bardzo ważnym w Urzędzie Bezpieczeństwa. To, że nie odezwał się do niego ani słowem, tłumaczył sobie, że być może nie zna języka angielskiego.
Jego gabinet poprzedzał ogromny pokój, w którym siedział młody sekretarz. Kiedy weszli, wyprężył się, jak struna. Abdul podszedł do niego i wydał mu kilka szybkich poleceń. Gestem ręki zaprosił Wolf do siebie. Sam usiadł w skórzanym fotelu, za którym na białej ścianie nie było nic, poza ogromnym portretem prezydenta Ahmeda Gamala Nassera. Poczęstował go papierosem i powiedział poprawną angielszczyzną:
– Uprzedzono mnie, że się pan pojawi.
– Doprawdy? – odpowiedział zaskoczony jego poprawną wymową. – A może mi pan powiedzieć, kto pana uprzedził o mojej wizycie.
– Niestety, nie jestem uprawniony do udzielania takich informacji – zakończył ten wątek i zapytał. – Czy pan wie, o co zostaną oskarżeni pana przyjaciele?
Od autora
Wysoki egipski urzędnik to nieograniczona władza. Tak się składa, że Abdul Azis, jeden z dyrektorów Kairskiego Urzędu Bezpieczeństwa, to przyjaciel potężnego hrabiego von Molka.
Grafika własna. Źródła i inspiracje.