Umówili się na dwunastą w niedzielę. Ulubiona kawiarnia Hansa, Cafe Central mieściła się dwieście metrów od pałacu Kinskich i bywali tu ludzie z otoczenia Reimera. Wolf liczył na to, że w niedzielę będzie tłoczno i spotka kilku jego znajomych. Taki miał plan.
Przyjechał pół godziny wcześniej i nie rozczarował się. W zabytkowych wnętrzach kawiarni wszystkie stoliki były zajęte. Oprócz tego, który zarezerwował. Po drodze zamienił kilka kurtuazyjnych zdań ze znajomymi Hansa Reimera i usiadł. Złożył zamówienie na kawę i strudle.